Category Archives: Przepisy

Summertime: Coolidge Cooler

Wakacyjne podróże nieco zakłóciły normalny rytm publikacji, ale że udało się przywieźć pogodę znad Morza Czarnego do domu, wracamy do naszej serii Summertime. Dziś: Coolidge Cooler, nazwany na cześć pochodzącego z Vermont prezydenta Calvina Coolidge’a. Jakkolwiek urzędował on w okresie obowiązywania prohibicji w USA, to według relacji historyków nigdy nie był specjalnym fanem osiemnastej poprawki do konstytucji.

Składniki:

  • 50 ml wódki (oryginalnie Vermont White Vodka, ale dowolny gatunek przyzwoitej wódki powinien spełnić swoją rolę),
  • 20 ml amerykańskiej whiskey,
  • 60 ml soku pomarańczowego,
  • Woda sodowa.

Coolidge Cooler

Sok i alkohole wlewamy do wysokiej szklanki wypełnionej kostkami lodu, energicznie mieszamy i dopełniamy wodą sodową. Przyozdabiamy plasterkiem pomarańczy i przenosimy się na zewnątrz rozkoszować się wciąż przyjemną letnią pogodą.

Summertime: La Paloma

Jeśli lubią Państwo Margaritę i letnie longdrinki, to dzisiejszy przepis będzie w sam raz. W ojczyźnie tequili jest to zresztą jeden z popularniejszych wariantów drinka z tym alkoholem. Zapraszam na La Paloma.

La Paloma

Składniki:

  • 50 ml tequili,
  • 20 ml soku z limonki,
  • Lemoniada grejpfrutowa.

Na wysokiej szklance typu highball przygotowujemy brzeg z soli (rozsypując kilka łyżek gruboziarnistej soli w spodeczku i stawiając w tym szklankę, której brzeg uprzednio przetarliśmy wilgotnym owocem lub szmatką). Wrzucamy lód, po czym wlewamy tequilę i sok i zalewamy lemoniadą. W przypadku braku lemoniady grejpfrutowej możemy ją zastąpić ok. 50 ml soku grejpfrutowego i wodą sodową, a jeśli lubimy nasze long drinki nieco słodsze, to sokiem grejpfrutowym i zwykłą lemoniadą (np. Sprite czy 7up).

Summertime: Florida Special

Dzisiejszy wpis nieco opóźniony, ale pakowanie i przygotowania przedwakacyjne jednak mają pierwszeństwo. Na pocieszenie mogę tylko powiedzieć, że aura mojego aktualnego miejsca pobytu jest znakomitym tłem do trwającego cyklu Summertime.

Ktokolwiek przeglądał jakiś większy zbiór przepisów barowych, zauważył na pewno nadreprezentację Florydy w nazwach drinków i cocktaili opartych o pomarańcze i grejpfruty. Stan ten zawdzięcza tę uprzywilejowaną pozycję w ojczyźnie cocktailu swojej pozycji rynkowej – ponad połowa produkcji cytrusów w USA pochodzi właśnie z Sunshine State. Dzisiejszy przepis wpisuje się w tę tradycję – zapraszam Państwa na Florida Special Cocktail.

Składniki:

  • 60 ml złotego lub ciemnego rumu,
  • 10 ml likieru curaçao lub triple sec,
  • 10 ml likieru wiśniowego maraschino,
  • 30 ml soku pomarańczowego.

Składniki wlewamy do shakera wypełnionego lodem, wstrząsamy i przelewamy do schłodzonego kieliszka cocktailowego. Gotowy cocktail, jeśli najdzie nas wena, przyozdabiamy kawałkiem plasterka pomarańczy i wisienką cocktailową.

Florida Special Cocktail

Państwa zdrowie! Ja zaś oddalę się na taras w pobliżu basenu.

Summertime: Gin Rickey

Przyczyną nieco dłuższej niż zazwyczaj przerwy między wpisami, obok przedurlopowego zaganiania, stało się niespodziewanie przyjemne w tym roku lato, które spowodowało, że przez ostatnich kilka weekendów głównie przygotowywałem hurtowe ilości znanego i lubianego Mojito. Aby jednak nie osiadać na laurach, dzisiaj zapraszam na inny z klasycznych letnich longdrinków: Gin Rickey.

Większość popularnych źródeł podaje jako miejsce narodzin tego cocktailu bar Shoemakers w Waszyngtonie, zaś jako genezę nazwy nazwisko bywającego tam jednego ze znanych pod koniec XIX wieku amerykańskich lobbystów, pułkownika Joe Rickeya. Pierwotnie bazował na bourbonie, ale swoją klasyczną formę osiągnął, gdy podstawowym alkoholem stał się gin.

Składniki:

  • 60 ml ginu,
  • pół limonki,
  • woda sodowa.

Gin wlewamy do wysokiej szklanki typu highball wypełnionej kostkami lodu. Limonkę wyciskamy do szklanki, a wyciśnięty owoc wrzucamy do środka. Dolewamy do pełna wody sodowej, mieszamy i podajemy ze słomką. Spożywamy obowiązkowo w słomkowym kapeluszu na werandzie.

Gin Rickey

Niektóre z wersji powyższego przepisu sugerują dodanie odrobiny cukru. Odradzam – Rickey to co prawda dosyć kwaśna, ale jednak wyrazista i odświeżająca mieszanka i dodatkowa słodycz raczej ją popsuje. Z czym warto poeksperymentować, to główny alkohol – istnieje wersja z whiskey (oryginalny Joe Rickey), jak też i Brandy lub Rum Rickey. Jeśli mamy jakiś ulubiony alkohol, to warto spróbować, spora szansa na to, że w wersji Rickey w gorący letni dzień będzie smakował jeszcze lepiej.

Summertime: Beachcomber

Wreszcie lato! Nawet jeśli nie kalendarzowe, a chwilowo wręcz nieco zimne.

Na inaugurację tegorocznej serii Summertime wybrałem przepis samego Tradera Vica, czyli opisywanego już wcześniej Victora Bergerona, współtwórcy kultury Tiki. Zapraszam na Beachcomber Cocktail.

Składniki:

  • 60 ml jasnego lub złotego rumu,
  • 20 ml likieru pomarańczowego curaçao,
  • 20 ml soku z limonek,
  • pół łyżeczki (ok. 1-2 ml, tzw. „chlust”) likieru wiśniowego maraschino,

Składniki wstrząsamy w shakerze i przelewamy do schłodzonego kieliszka cocktailowego, który możemy przyozdobić ćwiartką limonki lub plasterkiem pomarańczy oraz ew. zatknętą na tym wisienką cocktailową.

Beachcomber

Oryginalny przepis Tradera Vica sugerował, by cocktail ten zamiast wstrząsania zmiksować z lodem w blenderze i podawać w wariancie frozen (w pucharku, razem z rozdrobnionym do postaci śniegu lodem). Osobiście nie jestem wielkim fanem tego wariantu, ale zachęcam do samodzielnej decyzji.

Aloha!