Zapraszam Państwa dziś na ostatni odcinek ogólnego poradnika. Jako że omówiliśmy już składniki i szkło, zajmijmy się dziś narzędziami. Większość z nich daje się łatwo zastąpić w warunkach polowych, aczkolwiek ich dostępność znakomicie ułatwia życie barmana-amatora.
Jednym z pierwszych narzędzi każdego barmana będzie niewątpliwie shaker. Większości z Państwa ta nazwa skojarzy się zapewne z trzyczęściowym shakerem typu cobbler, w którym korek może służyć za miarkę, zaś pokrywka spełnia funkcję sitka.
Sam również zaczynałem od takiego sprzętu, jednak z czasem przekonałem się, że dwuczęściowy Boston shaker jest w większości wypadków praktyczniejszy, szczególnie gdy szklana część shakera wyposażona jest w miarkę. Blaszany kubek shakera dowolnego typu służy dodatkowo jako naczynie do mieszania cocktaili nie wymagających wstrząsania.
Aczkolwiek shaker jest zapewne pierwszym, tak chyba najważniejszym wyposażeniem domowego baru jest kieliszek miarowy, znany również jako jigger. Najczęściej występuje w wersji dwustronnej, w której dolna część odmierza objętości do 20 ml, zaś górna do 40 lub 50 ml w odstępach po 10 ml.
Łyżka barmańska nie wymaga specjalnego przedstawienia – to po prostu łyżeczka z długim trzonkiem służąca do mieszania cocktaili w szklance lub kubku barmańskim. Specjalizowane sitko, czyli tzw. strainer, umożliwia przelanie gotowego cocktailu odcedzając lód i inne stałe dodatki.
Ubijacz, czyli muddler – służy do ugniatania owoców w cocktailach typu Caipirinha (lub Gimletinha).
Korkociąg i otwieracz do butelek jest również dosyć oczywistym narzędziem. Z doświadczenia polecam korkociągi o kształcie spirali (nie świdra) ze specjalną dźwignią ułatwiającą wyciągnięcie korka.
Ostatnim narzędziem jest specjalna obieraczka do cytrusów (tzw. zester) z wcięciem pozwalającym na wycinanie długich pasków ze skórki cytrusowej.
One comment
Pingback: Tarasco Bar » MMM: Smoky Martini