Dzisiejszy cocktail dla odmiany jest wynalazkiem bardzo francuskim, a ściślej – burgundzkim. Idea zmieszania lokalnego białego wina z również lokalnym likierem z czarnej porzeczki jest niemal tak stara, jak komercyjna produkcja Crème de cassis. Wielu złośliwców twierdzi, że głównym powodem tego jest nieznośna kwaśność białych win burgundzkich, które aż proszą się o dodanie czegoś słodkiego.
Kombinacja ta była znana pierwotnie jako „vin blanc cassis” i pozostawała regionalną specjalnością aż do końca połowy lat 40, kiedy jej popularyzacją zajął się kanonik Félix Kir, powojenny burmistrz burgundzkiego miasta Dijon, stolicy crème de cassis. Podczas swoich rządów, które trwały one od 1945 do jego śmierci w 1968, uczynił on ten cocktail jednym z najczęściej serwowanych aperitifem podczas przyjmowania w ratuszu oficjalnych wizyt, w tym zagranicznych delegacji miast partnerskich Dijon. Przyczyniło się to znacznie do spopularyzowania tego napitku, znanego już jako Kir, na całym świecie.
W skład Kiru wchodzą:
- 10 ml likieru z czarnej porzeczki (Crème de cassis),
- 90 ml schłodzonego białego wytrawnego wina.
Jako naczynie posłuży nam typowy kieliszek do białego wina, do którego wlewamy likier i uzupełniamy winem. Podane ilości są rekomendowane przez IBA, ale jeśli lubimy cocktaile nieco słodsze, to można zwiększyć udział likieru w napoju do ok. 1/5.
Istnieje wiele popularnych odmian poza klasycznym Kirem. Kir Royal, jak na zdjęciu powyżej, otrzymujemy używając szampana zamiast białego wina (odmiana z winem musującym z innego regionu nazywa się Kir Pétillant). Kir Imperial to z kolei kombinacja szampana z likierem malinowym. Jeśli wino zastąpimy normandzkim cydrem, to otrzymamy Kir Normand, wreszcie Cidre Royal to cydr, crème de cassis i niewielka miarka calvadosu.
À votre santé!
PS. Zdjęcie na licencji Creative Commons z serwisu Flickr autorstwa mortenjohs.