Leci bocian nad lasem i krzyczy „miałem orgazm, miałem orgazm”, znacie to Państwo? Nie? A to takie przyjemne…
Bardzo przepraszam za ten stary dowcip, ale nazwa koktajlu, o którym chciałem dziś napisać, prowokuje do tego typu żarcików. Przepis na domowy Orgazm brzmi: w niskiej szklaneczce typu tumbler mieszamy w równych częściach Baileys i cointreau wraz z kilkoma kostkami lodu. Znakomite jako napój do deserów lub kawy, dodatkowo — dzięki słodyczy — popularny wśród płci pięknej mimo tego, że jest dość mocny (co zawdzięcza cointreau, które, w przeciwieństwie do większości likierów, zawiera 40% alkoholu).
Co ciekawe, drink też można przygotować również w wersji shot. Dla lepszego efektu proponuję wtedy „zbudowanie” drinka warstwami — najpierw nalewamy do kieliszka/szklaneczki cointreau, po czym na to po łyżeczce nalewamy Baileys tak, by nie dopuścić do zmieszania się obu płynów.
Skool!