Tag Archives: wermut

Komfortowo

Cocktail, na który chciałem dziś Państwa zaprosić, swój oryginalny charakter zawdzięcza w znacznej części użyciu ciekawego składnika: likieru Southern Comfort. Alkohol ten, o smaku i aromacie będącym kombinacją whisky, miodu, pomarańczy, cytryny, wiśni, cynamonu, wanilii i goździków, powstał pierwotnie jako cocktail w jednym z barów Nowego Orleanu, by następnie, już jako gotowy butelkowany produkt, przewędrować do Tennessee. Obecnie produkowany jest przez firmę Brown-Forman, producenta m. in. whiskey Jack Daniel’s i wódki Finlandia.

Jednym z moich ulubionych zastosowań tego likieru jest urozmaicenie smaku prostego Screwdrivera. Po dodaniu niewielkiej ilości (ok. 15-20 ml) Southern Comfort cocktail ten zwyczajowo zmienia nazwę na Comfortable Screw (czyli „komfortowe bzykanie”).

Moja dzisiejsza propozycja to cocktail nazwany Comforting Tiger. Składniki:

  • 80 ml brandy,
  • 40 ml Southern Comfort,
  • 10 ml słodkiego wermutu.

Składniki wstrząsamy w shakerze wypełnionym kruszonym lodem i przelewamy do schłodzonego kieliszka cocktailowego. Aczkolwiek oryginalnie przepis sugerował pasek skórki cytrynowej, to w mojej praktyce skórka pomarańczowa (orange twist) komponuje się lepiej z owocowo-korzennym aromatem cocktailu.

MMM: French Rose

Jakkolwiek dzisiejszy cocktail nie ma w nazwie „Martini”, to moim nieskromnym zdaniem ze względu na skład zasługuje na udział w MMM nie mniej niż ubiegłotygodniowe Appletini. Został opisany w Savoy Cocktail Book, zaś jego autorstwo przypisuje się Sidneyowi Knightowi, barmanowi londyńskiego Cecil Hotel na początku XX wieku. Zapraszam na French Rose Cocktail.

Składniki:

  • 60 ml ginu,
  • 20 ml wytrawnego wermutu,
  • 20 ml wiśniówki.

Składniki wstrząsamy w shakerze i przelewamy do schłodzonego kieliszka cocktailowego. Ozdobą może być lemon twist lub wisienka cocktailowa.

MMM: Appletini

Jeśli spytają mnie Państwo, jakie robię Martini, to najchętniej odpowiadam, trawestując kultowy film Blues Brothers, „oba rodzaje – z ginem i wódką”. Tymczasem jednak w praktyce barowej określenie Martini zaczęło oznaczać dowolny cocktail, byle na bazie wódki lub ginu i podawany w kieliszku cocktailowym. Spotkają więc Państwo klasycznego Cosmopolitana przemianowanego na Cosmopolitan Martini, a także Melon Martini, Strawberry Martini, czy nawet tak egzotyczne kombinacje jak Espresso albo Chocolate Martini. Jako hardcore fan klasyki patrzę na takie kombinacje nieco sceptycznie, kilka z nich jednak zadomowiło się na tyle trwale w tradycji, że warto o nich wspomnieć w naszej serii MMM. Dzisiaj zapraszam Państwa na Apple Martini, czyli Appletini.

Receptur na Appletini jest chyba tyle, ile barów. W większości wypadków cocktail ten zawiera wódkę, ale poza tym widziałem już warianty z słodkim i wytrawnym wermutem, wódką jabłkową (Apple schnapps/Apple pucker), a nawet sokiem cytrynowym i triple sec. We własnej praktyce najczęściej stosuję poniższy przepis:

  • 40 ml wódki,
  • 40 ml Apple schnapps lub Calvadosu,
  • 40 ml soku jabłkowego.

Składniki wstrząsamy w shakerze i przelewamy do kieliszka cocktailowego, który przyozdabiamy ósemką jabłka.

Jeśli mają Państwo ochotę na eksperymenty, polecam wypróbować jeden z poniższych alternatywnych przepisów. Pierwszy z nich jest oficjalną wersją IBA:

  • 60 ml wódki,
  • 20 ml Apple schnapps lub Calvadosu,
  • 20 ml triple sec.

Jeśli zamiast powyższej słodkiej (i mocnej) wersji wolą Państwo lżejszy cocktail (podobnie jak doktor JD z serialu Scrubs, który swoje Appletini zamawia z adnotacją „easy on the –tini”), polecam poniższy przepis, który łączy Perfect Martini z dodatkiem soku jabłkowego:

  • 40 ml wódki,
  • 10 ml słodkiego wermutu,
  • 10 ml wytrawnego wermutu,
  • 60 ml soku jabłkowego.

Cheers!

MMM: Perfect Martini

Kontynuując rozpoczętą w zeszłym tygodniu akcję „marzec miesiącem Martini” zapraszam dziś Państwa na kolejny z klasycznych wariantów tego cocktailu: Perfect Martini.

Składniki:

  • 80 ml ginu,
  • 15 ml wytrawnego wermutu,
  • 15 ml słodkiego wermutu.

Składniki mieszamy w kubku barmańskim wypełnionym lodem (reguły sztuki zalecają mieszanie ok. 50 razy w przypadku lodu w kostkach i 30 razy przy kruszonym lodzie), po czym przelewamy odcedzając lód do schłodzonego kieliszka cocktailowego, który przyozdabiamy paskiem skórki cytrynowej.

Jak łatwo zauważyć, Perfect Martini jest niejako kompromisem dla tych, którzy nie mogą się zdecydować pomiędzy klasycznym Dry Martini i Sweet Martini. Czy udanym i czy istotnie jest to perfekcyjne Martini, jak sugeruje tradycyjna i usankcjonowana przez IBA nazwa? Osobiście, jako miłośnik Dry Martini, który nie stroni też od wersji Sweet, nie jestem wielkim fanem tego akurat wariantu. Państwu jednak zasugeruję, by spróbować i zdecydować samemu.

Sweet City

W większości przepisów cocktailowych wykorzystujących słodki wermut przez domniemanie przyjmuje się czerwoną odmianę tego trunku. Co zatem zrobić, gdy – jak ja ostatnio – wejdzie się w posiadanie butelki słodkiego białego wermutu, w moim przypadku francuskiej marki Dolin? Oczywiście zaczyna się buszować w notatkach, by znaleźć przepis, króry dobrze wykorzysta nasz nowy nabytek. W ten sposób wpadłem na dosyć egzotyczny cocktail pod nazwą Sweet City.

Cocktail w charakterze przypomina bardzo opisywane wcześniej Paradise. Dzięki dodatkowej słodyczy dostarczonej przez wermut sprawdza się znakomicie zarówno jako aperitif, jak i jako digestif.

Składniki:

  • 40 ml ginu,
  • 40 ml likieru morelowego (apricot brandy),
  • 40 ml słodkiego wermutu.

Składniki wstrząsamy w shakerze i przelewamy do schłodzonego kieliszka cocktailowego. Gotowy napój przyozdabiamy paskiem skórki pomarańczowej.