Tag Archives: Campari

Tarasco Bar w praktyce

Spotkałem się już z zarzutem, że tak naprawdę nie mieszam wszystkich drinków, o których piszę, a zdjęcia ściągam z Internetu. Ostatnia część czasem bywa prawdą – przy moim braku talentu fotograficznego łatwiej nieraz znaleźć ładne zdjęcie mieszanego właśnie drinka niż zrobić takie samemu. Same przepisy zamieszczam jednak jedynie wtedy, gdy miałem okazję przygotować je osobiście i przetestować bądź sam, bądź z pomocą gości.

Ostatnio taka okazja trafiła się w zeszły weekend, gdy kilku z moich znajomych odwiedziło moje skromne pielesze. Cocktail party, poza kilkoma nowościami, o których już pisałem lub mam nadzieję napisać w najbliższych tygodniach, skorzystało z wielu już opisywanych wcześniej klasyków. Zaczęło się od Manhattana:

Manhattan

kontynuowaliśmy paroma dzbankami Electric Lemonade:

Electric Lemonade

by w końcu przejść do swobodnych zamówień, gdzie miłośnicy goryczki delektowali się Americano:

Americano

zaś zwolennicy nieco słodszych smaków wybrali Boulevard:

Boulevard

Jeden z kolegów wyznał, że w zasadzie nigdy nie miał okazji spróbować klasycznego Martini – niezwłocznie naprawiłem ten brak przyrządzając mu Gibsona:

Gibson

Zabawa trwała do późnych godzin wieczornych, niemniej jednak z umiarem, co pozwoliło na zachowanie dobrych humorów następnego dnia – czego i Państwu życzę w ten weekend.

Skool!

The Italian Job

Muszę wyznać, że wraz z końcem lata zacząłem odczuwać pewien przesyt cocktailami kwaśnymi, od klasycznych sours po rozmaite ich warianty i pochodne. Jesienna pogoda sprzyja eksperymentom barowym i poszukiwaniu nowych smaków. W ramach takiego eksperymentu postanowiłem wypróbować dwa przepisy, o których myślałem już od jakiegoś czasu: Negroni i Americano. Oba są klasycznymi aperitifami włoskiego pochodzenia, o silnie zaznaczonym ziołowo-goryczkowym smaku, który zawdzięczają zawartości Campari.

Starszy z nich, czyli Americano, powstał w latach 60 XIX wieku, a jego autorem jest sam twórca tego likieru, Gaspare Campari. Pierwotnie nazywany był Milano-Torino ze względu na miejsce pochodzenia składników: Campari (Mediolan) i wermutu Cinzano (Turyn). Nazwa zmieniła się na dzisiejszą, gdy stał się jednym z popularniejszych drinków zamawianych przez amerykańskich turystów odwiedzających Włochy.

Americano przygotowujemy z następujących składników:

  • 1 część słodkiego czerwonego wermutu,
  • 1 część Campari,
  • 1 część wody sodowej.

Wermut i Campari mieszamy w niskiej szklaneczce typu old fashioned z kilkoma kostkami lodu, dolewamy wody sodowej i przyozdabiamy skórką cytrynową.

Historia drugiego z dzisiejszych cocktaili, czyli Negroni, nie jest aż tak dobrze znana. Najpopularniejsza wersja przypisuje jego autorstwo hrabiemu Camillo Negroni, który stworzył go na początku XX wieku prosząc barmana o wzmocnienie swojego ulubionego Americano przez dodanie do niego ginu zamiast wody sodowej. Jak z tego wynika, w skład cocktailu wchodzą:

  • 1 część ginu,
  • 1 część słodkiego czerwonego wermutu,
  • 1 część Campari.

Aczkolwiek tradycyjnie drink ten przygotowujemy, podobnie jak Americano, w szklaneczce old fashioned, to warta uwagi jest również wersja straight up, czyli wstrząśnięta i odcedzona do schłodzonego kieliszka cocktailowego. Tradycyjną ozdobą jest pasek skórki pomarańczowej.

Warto wspomnieć, że amatorem obu tych cocktaili był tajny agent James Bond, zazwyczaj kojarzony głównie z Martini. Negroni pojawia się w opowiadaniu „Risico”, podczas gdy Americano – w powieści „Casino Royale” i opowiadaniu „From A View To A Kill”, gdzie agent 007 sugeruje, że cocktail ten zyskuje na zastosowaniu wody Perrier.